Ukazuje się od 1946 w Krakowie, a następnie w Warszawie jako PRZEGLĄD ARTYSTYCZNY, od 1974 SZTUKA, Rok (55) XXVII | Wydanie internetowe Rok (1)

17 kwietnia 2020

Z kwarantanny. Moje poprzednie uwagi o utracie „widzialności” obiektu, dzieła sztuki, podparte są doświadczeniem właśnie zamknięcia, kwarantanny, w której żyjemy. Jako artyści pracujemy, tworzymy dla reprodukcji, stety czy niestety, dla zapisu w sieci, w chmurze elektronicznej. Nigdy dotąd tego tak nie doświadczaliśmy, to „zasługa” COVID–19, że tworząc niemal w tym samym momencie musimy (chcąc żyć) dokumentować swoje, nasze dzieło, by zaistnieć w obiegu publicznym. By nasze dzieło było widzialne, tyle ze przez zapis, o tym już nie myślimy. Pogodziliśmy się z tym stanem od wynalezienia fotografii, ale widzimy to namacalnie z żabiej perspektywy kwarantanny, jak „rozstaliśmy się” ze swym dziełem, oryginałem, na rzecz obrazu o nim. Bo tylko on jest faktycznie w obiegu publicznym a oryginał może być zamknięty (trwale? Na zawsze?) i świat się nie zawala. I jak się z tym pogodziliśmy jako z czymś naturalnym. Jak się przystosowaliśmy. I jak daje się z tym żyć. Możemy tylko patrzeć jak daje się żyć bez oryginału.

Andrzej Skoczylas