Ukazuje się od 1946 w Krakowie, a następnie w Warszawie jako PRZEGLĄD ARTYSTYCZNY, od 1974 SZTUKA, Rok (55) XXVII | Wydanie internetowe Rok (1)
24 czerwca 2020
… a więc pomnika na stulecie Bitwy Warszawskiej nie będzie.
Ogłoszone pompatycznie w lutym rozstrzygnięcie konkursu na projekt pomnika i jego odsłonięcie 15 sierpnia, można było z góry traktować jako puste słowa, termin bez pokrycia w realiach. Ze względu na czas, jak i na rozmiar inwestycji. Poinformował o tym w ubiegłym tygodniu, nie fundator pomnika – miasto Warszawa, lecz ciekawe, minister kultury Piotr Gliński. Przeczuwam, że jest to element strategii rysującej, jeszcze trochę nieśmiało, politykę kulturalną państwa. Minister z miejsca przystąpił do „poprawiania” projektu pomnika podnosząc jego wysokość o 13 metrów, do 36, poinformował o dofinansowaniu go przez państwo kwotą 3 milionów złotych, o przybywaniu nowych muzeów, szczególnej zasłudze ministra, o odzyskaniu przez „nas” obrazu Jacka Malczewskiego zrabowanego nam w czasie wojny i o tylu stratach w kulturze jeszcze niewyrównanych, a właściwie dopiero teraz (gdy wstaliśmy z kolan – przyp. m.) możemy żądać odszkodowań i naprawienia krzywd.
Pisałem 8 marca krytycznie o konkursie upamiętnienia Bitwy Warszawskiej, że miasto Warszawa, by nie dać się ubiec w patriotyzmie rzuciło wszystkie swe siły, by pomnik powstał na czas, na termin, nie bacząc, że w sądzie konkursowym przede wszystkim powinny być osoby kompetentne, z autorytetem. Tych zabrakło by nie dopuścić do realizacji byle czego. Poczekamy za rok.
W tym samym miejscu, na placu Na Rozdrożu w latach 1937 – 1939 rozstrzygano wielki konkurs na pomnik Józefa Piłsudskiego. W dwa lata! Warto przypomnieć, że w jury konkursu byli m. in. Stanisław Lorentz, Xawery Dunikowski, Edward Rydz-Śmigły (tak, kompetencji do orzekania w sądzie konkursowym dało mu studiowanie w krakowskiej ASP u Wyczółkowskiego i Axentowicza), Wojciech Jastrzębowski, Tadeusz Pruszkowski, Edward Wittig. Niedoszłym laureatem, z powodu 1 września 1939, był wybitny rzeźbiarz Ivan Mestrović.
III RP obfituje w pomniki i muzea. Ich liczba ciągle rośnie i z tego powodu wszystkim jest lepiej. Ostatnio na obwodnicy Radzymina przygotowywana jest na 15 sierpnia ośmiometrowa statua Matki Boskiej, taka jaką widzieli ją bolszewicy w 1920. A w takim razie wybory w pierwszej czy drugiej turze wygra Andrzej Duda.
Andrzej Skoczylas