Ukazuje się od 1946 w Krakowie, a następnie w Warszawie jako PRZEGLĄD ARTYSTYCZNY, od 1974 SZTUKA, Rok (58) XXX | Wydanie internetowe Rok (5) SZTUKA 2024

felieton 

Niezwykłe okładki płyt gramofonowych Trójmiejskiej Sceny Alternatywnej

Hanna Ścisłowska  9.06.2022

Część II

Muzyka alternatywna w historii muzyki ma określoną pozycję, klasyfikuje się ją jako niszową, a dźwięki stały się alternatywą dla muzycznej głównej fali tak zwanego pop music. To głównie dlatego, że ogół działań w muzyce alternatywnej jest zarówno podobny jak i różny od znanego nurtu muzyki popularnej. Małe wytwórnie i ich działania są znacznie bardziej ograniczone niż wielkich koncernów płytowych. Niewystarczająca ilość informacji o wykonawcach oraz wydawnictwach alternatywnych w największych mediach powodowała jeszcze do niedawna, że fani angażowali się sami w ich upowszechnianie jak i w odbiór muzyki. Niszowi muzycy mają swoją, znacznie mniejsza grupę fanów, która za to jest bardziej oddana i wierna. Dzięki czemu zespoły zyskują stałych słuchaczy i bywalców koncertów, którzy nie tylko śledzą ich poczynania ale również czekają z niecierpliwością na wszystkie nowości i ciekawostki dotyczące ulubionych wykonawców.

Zespół przeważnie sam określa w jakim gatunku muzycznym będzie nagrywał swoje kompozycje i to go umiejscawia w odgórnie zdefiniowanej przestrzeni rynku fonograficznego 1. Doskonale opisuje to brytyjski socjolog i były krytyk rockowy, który specjalizuje się w kulturze muzyki popularnej Simon Frith:
…Decyzje dotyczące sesji nagraniowych, zdjęć promocyjnych, okładek płyt, wywiadów prasowych, stylistyki teledysków i tak dalej będą uwzględniały reguły gatunkowe. Polityka marketingowa i polityka w zakresie „opakowania” produktu, które mają swój początek w momencie podpisania umowy, są zdeterminowane przez teorie gatunków, przez analizy funkcjonowania rynku, a także przez dane dotyczące tego, czego ludzie lubiący tego rodzaju muzykę od niej oczekują…. 2

Analogicznie przebiega sposób projektowania i ekspozycji obwolut dla płyt z muzyką alternatywną. Wykonawcy niszowi, twórcy, graficy, wytwórnie aby zamanifestować swoją odrębność, w sposób widoczny, sięgają po różnorodne kategorie na okładkach, takie jak: styl, tematyka, ideologia, technika wykonania czy prowokacja.

Próby zamieszczania wizerunków muzyków i projekty często są bardzo kontrowersyjne: ekspresyjne, ekstrawaganckie, a nawet agresywne i prowokacyjne, zazwyczaj zmodyfikowane lub przetworzone z tak zwanym ukrytym przekazem.

Początki muzycznej sceny alternatywnej na Pomorzu miały miejsce w nieistniejącym już Domu Kultury „Burdl” w Gdańsku – Suchaninie, który z czasem stał się główną siedzibą zespołów tego nurtu. 16. III. 1985 roku odbył się tam koncert uważany za początek GSA.

Jedną z cech wyróżniających muzykę Gdańskiej Sceny Alternatywnej było oryginalne brzmienie: od punka poprzez rock, nową falę, psychodelic rock i pop po heavy metal i blues.
Spośród wielu zespołów zarówno z Gdańska i Gdyni wybrałam zaledwie kilkanaście i zaledwie kilka, których okładki płyt zaznaczyły się w historii lub były przełomowe lub w jakikolwiek sposób wpływały na rodzimą muzykę oraz miały ciekawą nowatorską formę.
Zespoły: Bielizna; Apteka; Miriam; Call System; Po Prostu; Pancerne Rowery; Szelest Spadających Papierków; Konwent A; Dzieci Kapitana Klossa; Garden Party; Golden Life; Bóm Wakacje w Rzymie; Oczi Cziorne; She; IMTM; Du Maka Du to tylko niewielka liczba aczkolwiek nie bez znaczenia dla trójmiejskiej sceny muzycznej. Niektóre z nich stanowią już legendę, a wiele z nich odnosiło wówczas duże sukcesy. Te które przetrwały i istnieją do dzisiaj, w zmienionych składach bądź nie, wciąż wydają płyty oraz grają koncerty.

Kolejną okładkę, którą chciałabym zaprezentować jest okładka płyty zespołu Golden Life „Natura”. Płyta została wydana w 1994 roku przez wytwórnię Zic Zac. Autorką oprawy graficznej i całej koncepcji jest Agnieszka Wójkowska (Aga Karmol), a zdjęć artysta fotografik Jacek Piotrowski. Jest to zatem praca zespołowa.

Golden Life, Natura, proj. Agnieszka Wójkowska i Jacek Piotrowski, 1993

 

Z przeprowadzonej przeze mnie rozmowy z autorką wynika, że cały pomysł powstał na podstawie zdjęć, a główna inspiracją był tytuł płyty oraz teksty piosenek, które mówią o naturze człowieka.

Na awersie okładki, na czarno białym zdjęciu przedstawiona jest szczupła wysoka i młoda dziewczyna (modelka) z doczepionymi anielskimi skrzydłami. Dziewczyna stoi na wzgórzu na tle blokowisk odwrócona do nich plecami. Projekt powstał w 1993 roku chodziło zatem o pokazanie okropnych, starych i brudnych oraz przytłaczających bloków mieszkalnych jako reliktów dawnych czasów przed rokiem 1989. Chodziło również o wzbudzenie świadomości o niszczeniu środowiska naturalnego człowieka jednocześnie nawiązując do jego natury i powiązań z otaczającą go przyrodą, z czymś co zawsze powinno nas otaczać. Ludzie jednak przez nieprzemyślane działania niszczą ją, a bez tego nie da się przecież przetrwać. Z drugiej zaś strony do niej lgną i jej szukają, bo natura to jedyna rzecz, w której mogą znaleźć ukojenie ponieważ nie da się żyć tam gdzie wszystko obudowane jest betonem.

Dwoista natura człowieka potrzebuje kontaktu ze światem, tym prawdziwym. Ukazanie przez autorów postaci anioła ma symbolizować właśnie naturę, on ma nas uratować, sprawować opiekę i przynosić coś dobrego. Stoi jakby zagubiony w tym co zbudowano ohydnego i zimnego tuż za nim.

On nas tam szuka wśród tych bloków, a my na niego czekamy, zamknięci w betonowej szarzyźnie i pozbawieni kontaktu z przyrodą. Anioł jest symbolem bytu stojącego wyżej niż ludzie na drabinie duchowego rozwoju. Pełni funkcję boskiego wysłannika i może być zarówno istotą opiekuńczą jak i mściwą siłą.

Inspirację do wprowadzenia w projekcie wizerunku anioła był film: „Niebo nad Berlinem” Wima Wendersa z 1987 roku. Na jego podstawie nakręcono nieco później w 1998 roku film „Miasto Aniołów”.

Film opowiada o dwóch aniołach, które obserwują ludzi w powojennym Berlinie, jeden z nich w końcu postanawia zrzucić skrzydła i dołączyć do świata ludzi z powodu miłości. Ja dopatrzyłam się natomiast podobieństw do zdjęć Petera Lindberga „Harper’s Bazaar, “City of Angels” z 1993 roku. Dwa z serii wielu zdjęć do złudzenia przypominają to z okładki Golden Life. Na jednym z nich Lindberg sfotografował samotnie spacerującą dziewczynę, również pod postacią anioła w mieście na tle wieżowców Nowego Yorku, a na drugim w towarzystwie mężczyzny w czarnym płaszczu. Zdjęcia mogły moim zdaniem być inspiracją do projektu ze względu na ten sam czas powstania co okładka opisywanej przeze mnie płyty.

Peter Lindberg był niemieckim fotografikiem i reżyserem (ur. w Lesznie w Polsce). Fotografował w 1988 roku m.in. całą generację nowych fashion models, a jego pierwsze zdjęcia wszystkich topowych wówczas modelek ukazało się w 1990 roku na okładce brytyjskiego Voug`a. To on jako pierwszy i oficjalnie rozpoczął erę Supermodelek takich jak na przykład Linda Evangelista, Christie Tarlington czy Cyndi Crawford.

Szukając porównań do zachodnich płyt z tego samego okresu od razu nasuwa mi się okładka płyty In Utero zespołu Nirvana, zaprojektowana przez Curta Cobaina i Roberta Fishera wydana w 1993 roku. Na froncie okładki autor umieścił, na jasnym tle, kroczącą sylwetkę kobiecą pod postacią anioła. Jednak nie za pomocą zdjęcia tylko grafiki stworzonej prawdopodobnie już metodą cyfrową.

Projektantka obwiodła zdjęcie zieloną ramką co ma się odnosić do zieleni przyrody oraz tytułu płyty. Zieleni jako kojącej barwy, koloru nadziei. Jednocześnie przyroda pomaga nam w momentach kryzysowych, a jej zieleń stanowi ucieczkę od szarych blokowisk miejskich.

Rewers to zaprojektowana przez autorkę plansza wraz z liternictwem oraz logo zespołu. Na beżowym tle wydartym jakby z papieru w zielonych ramach, nawiązujących tematycznie do awersu okładki, umieszczone zostały tytuły utworów oraz wszystkie informacje o wydawnictwie i twórcach. Według autorki projektu to jest pierwsza okładka płyty zespołu zrobiona całkowicie na komputerze i jedna z pierwszych, którą można było przygotować do druku metodą cyfrową. Pozwalało to przede wszystkim na większą kontrolę nad procesem kolorów przygotowywanym do druku niż w normalnych kliszach barwnych jakie stosowano do tej pory, tzw. wsadach.
Był to okres korzystnych zmian dla grafików co wielokrotnie autorka podkreślała w naszej rozmowie. Zdjęcia zrobiono aparatem wielkoformatowym (lustrzanką), a do wybranych odbitek dodano grafikę.

Okładka Golden Life wyróżniała się na tle tych projektowanych w czasach PRL`u. Można śmiało podkreślić, że przetarła drogę innym grafikom i projektantom w rozwoju tej dziedziny sztuki 3.

Płyta zespołu Blenders Kaszebe to kolejne wydawnictwo muzyczne z kręgu Trójmiejskiej sceny, o którego opakowaniu warto wspomnieć. Okładka nawiązuje bezpośrednio do sztuki renesansu dlatego wybrałam ją do swojej pracy. Autorkami są dwie projektantki Marlena Niestryjewska oraz Magdalena Hinz. Płyta została wydana w 1995 roku przez wytwórnię Polton.

Blenders, Kaszebe, proj. Marlena Niestryjewska i Magda Hinz, 1995

 

Z autorkami nie udało mi się niestety skontaktować ale projekt jest na tyle czytelny, że można poddać go próbie samodzielnej interpretacji.

Na froncie okładki płyty autorki stworzyły efekt obrazu w ramie. Rama to kwadrat koloru turkusowego w którą wklejono obraz o kształcie prostokąta z granatowym tłem i przedstawieniem przetworzonej graficznie reprodukcji Damy z gronostajem Leonarda da Vinci. Moim zdaniem projektantki stworzyły coś w rodzaju dzisiejszym memów internetowych i powstały w efekcie projekt może stanowić ich zapowiedź.

Przetworzyły oryginał i w ten sposób, w dowcipnej formie, starały się zapewne stworzyć jakiś przekaz. Częściowo zapewne nawiązujący do nazwy zespołu Kaszebe gdyż przedstawiona kobieta na obrazku ubrana jest w suknię jakby żywcem wyjętą z tradycji ludowej (pasy,kropki). Całość nawiązuje do dzieła Leonarda jednak kolorystyka została całkowicie zmieniona i przetworzona z efektu malarskiego na graficzny. Zmieniono również koloryt choć wizerunek i zarys postaci pozostał ten sam. Autorki w miejsce gronostaja wstawiły elementy kojarzące się z wsią i folklorem ale również z egzotyką, pewnie również w nawiązaniu do nazwy zespołu. Kobieta zamiast gronostaja trzyma kaczkę, która pokolorowana jest w sposób fantazyjny. Jest błękitna, pokryta czerwonymi kropkami, a gdzieniegdzie pióra zaznaczono na czerwono. Trudno powiedzieć co autorki miały na myśli przedstawiając taki zestaw barw i formę, ja zauważyłam bezpośrednie podobieństwo do stroju kobiety. Kaczka uchodziła często za symbol wierności małżeńskiej, ponieważ chętnie po stawach i jeziorach pływa w parach. W Chinach, od niepamiętnych czasów po dziś dzień, nowożeńcy na szczęście otrzymują parę kaczek. Symbolizuje wolę życia. Mimo przeciwności losu życie musi trwać, jest symbolem małżeńskiej pomyślności, wierności, szczęścia i piękna. Na prawym ramieniu umieszczono żółtą ośmiornicę również pokrytą czerwonymi punktami. Japońska erotyka wykorzystuje często motyw macek ośmiornicy w shunga (sztuka erotyczna) i hentai (pornograficzne anime, manga). Ma to swoje korzenie w klasycznej sztuce japońskiej. Jeden z pierwszych obrazków ukazujących „scenę z ośmiornicą” został wykonany przez legendarnego artystę ukiyo-e Katsushike Hokusai około 1820 roku. Podobieństwo do promieniejącej tarczy uczyniło też ośmiornicę w niektórych dawnych kultach ważnym symbolem solarnym. Szata kobiety, twarz, dekolt i dłoń są białe zapewne dla podkreślenia bladości skóry. Włosy blond, a czoło obwiedzione czerwona cienką przepaską. Na szyi kobiety zwisa długi naszyjnik z czerwonych paciorków. Paznokcie u dłoni pomalowano również na czerwono.

Kolejna okładka płyty (w tym wypadku kompaktowej) to zespół IMTM „Enjoy!”. Twórcami projektu są Agnieszka Wójkowska (Aga Karmol) i Jacek Piotrowski. Płyta została wydana w 1993 roku przez wydawnictwo Music Corner Records.

IMTM, Enyoj, proj. Agnieszka Wójkowska i Jacek Piotrowski, 1993

 

Z rozmowy z autorką dowiedziałam się, że ilustracja na okładce miała sugerować „przepych wszystkiego, taki trochę eklektyczny jak muzyka IMTM wówczas. Stąd taka rubensowska modelka otoczona przedmiotami zbytku. Autorka o swojej pracy mówi, że Inspiracją były barokowe obrazy (trochę) jednak żadnej dodatkowej filozofii tam nie było 4. Na froncie okładki autorka umieściła zdjęcie, na którym przedstawiona jest młoda kobieta o bujnych kształtach niczym wenus lub jakaś muza z rubensowskich obrazów, na przykład Tarkwiniusz i Lukrecja, obraz Rubensa z 1611 roku.

Peter Paul Rubens, Tarkwiniusz i Lukrecja, 1611

 

Dziewczyna z okładki jest umieszczona w centrum i cały nasz wzrok od razu skupia się na niej. Kobieta jest półnaga i siedzi na kanapie w pomieszczeniu. Na podłodze wokół postaci mnóstwo porozstawianych i porozrzucanych przedmiotów. Zdjęcie jest zrobione w technice sepii, a po lewej stronie obrazu autorka stworzyła efekt wydarcia fotografii z tła. Tło jest w kolorze jednolitego błękitu. W lewym górnym rogu znajduje się nazwa zespołu oraz tytuł płyty. Mnie kojarzy się to przedstawienie, oprócz nawiązań do baroku, z obrazem Luciana Freuda Benefits Supervisor Sleeping z 1995 roku choć okładka powstała dwa lata wcześniej.

Okładka podobnie do opisywanej przeze mnie obwoluty płyty zespołu Golden Life tandemu Wójkowska & Piotrowski jest zaprojektowana metodą cyfrową na komputerze. Na odwrocie kolorystyka zbliżona do tej z awersu. Na środku wydarty z błękitnego tła skrawek papieru stylizowany na podstarzały dokument z tytułami utworów. Nad napisami autorka projektu umieściła czarno białą fotografię utrzymaną w tym samym stylu co na przedniej stronie okładki i przedstawiającą członków zespołu IMTM. W lewym górnym rogu widać logo z nazwą zespołu oraz tytuł płyty dookoła natomiast porozrzucane w różnych miejscach informacje o wydawcy i twórcach 5.

Podsumowując lata 70 i 80 XX wieku można uznać za szczyt sztuki projektowania okładek, w której wówczas sięgano do wszystkich stylów malarskich- z ekspresjonizmem, minimalizmem, abstrakcjonizmem, pop-artem i surrealizmem włącznie, a realizowano je za pomocą różnych środków wyrazu i tworzyw typograficznych. Muzycy nawiązywali współpracę z twórcami cover design bardzo chętnie, a szczególnie z tymi najbardziej znanymi co łączy się oczywiście ze wzrostem popularności i sprzedaży. Okładka gramofonowa może być nie tylko dodatkiem dokładanym do treści dzieła, lecz jedną z warstw tej treści, zaplanowaną świadomie i ukształtowaną przez artystę według jego koncepcji 6. Stanowi funkcję wspierającą przekaz muzyczny. Gdańska Scena Alternatywna wyróżniała się wówczas znacznie na polskim rynku muzycznym, zarówno muzycznie jak i pod względem wizualnym. Muzycy często zaskakiwali swoim wizerunkiem, strojami, anglojęzycznymi tekstami piosenek czy właśnie projektami okładek płyt.

Sytuacja zmieniła się jeszcze bardziej na początku XXI wieku. Zmiany rynkowe spowodowały ponowne odrodzenie się płyt gramofonowych jako nośnika muzyki i dźwięku co spowodowało również powrót okładek zaprojektowanych w nowym wydaniu i technologiach. Przemiany w sztukach plastycznych, nowe gatunki muzyczne miały ogromny wpływ na ich ukształtowanie. W Polsce na taki przebieg wydarzeń miała głównie wpływ zmiana ustroju, która zapewniła w końcu swobodny dostęp zarówno do materiałów jak i wolnorynkową konkurencję pomiędzy twórcami 7.

 

Przypisy:

1. M. Torzecki 2015, s. 245.
2. S. Frith 2011, s. 103.
3. Tekst powstał częściowo na podstawie wywiadu z autorką projektu Agnieszką Wójkowską.
4. Ibidem
5. Ibidem
6. J. M. Łubocki 2017, s. 136.
7. J. M. Łubocki 2017, s. 134.

Bibliografia
Opracowania
1. S. Frith, Sceniczne rytuały. O wartości muzyki popularnej, przekł. M. Król, Kraków, 2011
2. J. Kurowski, Słynne płyty, słynne okładki, Olsztyn, 2017
3. J. M. Łubocki, Okładka jako część dokumentu na przykładzie płyty gramofonowej w ujęciu bibliologicznym, Warszawa, 2017
4. Williama J. T. Mitchell, Czego chcą obrazy, Warszawa, 2013
5. M. Ochs, Classic Rock Covers, Los Angeles, 1994
6. A. Powell, P. Gabriel, Vinyl. Album. Cover. Art., The Complete Hipgnosis Catalogue, Thames & Hudson, 2017
7. S. Thorgerson, A. Powell, 100 Best Album Covers, London, A Dorling Kindersley Books, 1999
8. M. Torzecki, Okładki płyt. Rzecz o wizualnym uniwersum albumów muzycznych, Poznań, 2015
9. N. de Ville, Style and Image in Sleeve Design, London, Mitchell Beazley, 2000

Hanna Ścisłowska

(ur. 17 czerwca 1969 w Kołobrzegu) – historyk sztuki, artysta grafik, muzyk, perkusistka jazzowego zespołu Oczi Cziorne w latach 1989–1992. W dorobku artystycznym ma kilka zbiorowych wystaw zorganizowanych przez Stowarzyszenie Era-Art w Gdyni, m.in. wystawy: „Anioły” (2009), „Pokolenia” (zorganizowana z okazji 30-lecia Solidarności, 2010). Założycielka bloga poświęconego sztuce i wystawom, którego prowadzi od kilku lat, jednasztuka

Polecamy

Relacja z otwarcia MSN-u i kilka osobistych refleksji

“To nie karnawał ale tańczyć chce i będę tańczył z nią” – ten krótki cytat z Republiki dość trafnie określa mój nastrój po spędzeniu kilku ostatnich dni w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
Von Klinkoff

Nickita Tsoy

Rozmowa z malarzem